RelatioNet | Forum | Yad Vashem | Jewishgen | David Efrati | MyHeritage

Gloria Victis


1943, maj14, Warszawa. – Artykuł w codziennym piśmie konspiracyjnym „Nowy Dzień” o walce getta warszawskiego.




GLORIA VICTIS!

Beznadziejnie walczą ostatnie gniazda oporu. Dogorywają cowieczorne ferie świetlne. Słońce zachodzące w sztucznych chmurach daje nieoczekiwane efekty. Czy żaden malarz nie utrwalił wymowy naszych dni w cyklu obrazów : Dymy nad Warszawą?

Zbliżam się do frontu. To już raczej wielkie cmentarzysko. Tak olbrzymiej mogiły nie dała żadna żywiołowa katastrofa (…)

Cisza zbiorowego grobu. Nie słychać radosnych obwieszczeń megafonu: „wzięliśmy front muranowski”. Nie biegnie do niemieckiego sztabu ostrzegawcza krótkofalówka : „możemy się bronić dwa tygodnie!”. Spełnił się określony czas (…)

Obronić świeżo rozwalonego muru ćwiczy się kilku żołdaków w strzelaniu z pistoletu. Nie dość jeszcze wprawy ? Wszak znaleźli wspaniałe pole do popisu ? Po cóż zresztą narzędziem mordu są ręce, aby mordować! Im bezbronniejsza ofiara, tym satysfakcja większa! Wtargnąć było do szpitala, jak śmierć, pochylić nad chorym i – pozostawić trupa. Zabrać matce dziecko, to ich specjalność. Główkę o główkę – zderza się niby bilardowe kule. Móxg rozpryska się o ściany świątyni wiedzy, plami przybytek miłości bliźniego.

Obrona Nalewek przejdzie do historii obok obrony Saragossy, Alkazaru, Westerplatte, Stalingradu, każdego miejsca krwią trzymanego. Od początku była to stracona placów, pozycja skazana na zagładę, w sytuacji z punktu wojskowego paradoksalnej. Bili się więc o honor sztandaru ?

Walkę tę śledziliśmy ze zgrozą i współczucie, obserwowali etapy – uchem i wzrokiem, przez Łyny na niebie, badaliśmy znaczące jej postępy.

Pisząc pożegnanie z tą walką daję mu tytuł : Chwała zwyciężonym. Świadomie powtarzając przes Orzeszkową do powstańców 63r. zastosowaną parafrazę rzymskiego powiedzenia : Biada zwyciężonym. Chlubny ten epitet należy się może zwyciężonym, świadczą o tym zarówno walki styczniowe, jak kampania wrześniowa 39r. Sądzę, iż nie ubliżam naszym bohaterom zestawiając z nimi warszawskich męczenników. Albowiem pokonani zawsze mają prawo do pośmiertnej sławy, jeśli bronili się mężnie i odważnie. Obrońcy gtta ulegli nie tylko przeważającej sile, brutalnej przemocy napastników, lecz przeszli przez piekło okrucieństw, w którym oprawcy zastosowali wszystkie udręki, jakie człowiek człowiekowi zadać może. Legendy najbardziej o sadystycznych masakrach zdobyły nową, niepisaną dotąd kartę.

Odchodzą – w dosłownym i przenośnym znaczeniu – ofiary całopalne, lecz świat cywilizowany zachowa o nich chlubną pamięć.

„Nowy Dzień” 1943, nr 564, z 14 V.


Autorką artykuły była Aurelia Wyleżyńska.



znalezione w : "TEN JEST Z OJCZYZNY MOJEJ" Władysław Bartoszewski, Zofia Lewinówna